Pierwsze 6 epizodów już do obejrzenia. Zdecydowanie polecam fanom serii.
A ja nie. Cukierkowa opowiastka dla małolatów, gdzie się podział klimat starego dobrego Fate'a? Jedyne co cieszy to dobra animacja i parę ciekawych eksperymentów z dźwiękiem. Tyle, że najważniejsza siła dotychczasowych anime z tego uniwersum - bohaterowie, w tej nowej odsłonie leży i kwiczy. Już nawet pomijam japońską interpretację europejskiej kultury, oni zwyczajnie tego nie chwytają, ale te postaci po prostu są do niczego.
Opening jest fajny, animacja też ale reszta jest kiepska. Nie ma tu tego klimatu poprzednich serii (zero i sn ubw bo zwykły sn to gówno). W ostatnim odcinku nieźle dowalili tych pali, ten lansjer jest silniejszy od Gilgamesza i to nie jest praktycznie uzasadnione. No no kurcze jestem na ziemiach swojego królestwa to wychoduje ci pala w dupie. Narazie tak 5/5.5.