Po obejrzeniu "Tom Yum Goong" a uprzednio "Ong-Bak" stwierdzam, że Tony Jaa jest najlepszym kandydatem na następcę Jackie Chanai Jeta Li. Wiem co mówię bo widziałem kilkadziesiąt filmów kung-fu, karate i inne ale tak szybki, wyszkolony w sztuce tak realistycznie pokazane walki są przez młodzieńca z Tajlandii. Kuż nie mogę się doczekać kolejny produkcji z jego udziałem.
mam takie samo zdanie co do jackie chana to jego walki były sztuczne... po prostu wyuczone ciosy tylko ze zadawane szybko sprawioało wrażenie realistycznych ,,, no własnie "sprawiało" dla mnie sztuczne.. po za tym w Ong Bak czy Tomu .. jest wszystko takie nieudawane po prostu che powiedziec zawile ze Tony Jaa jest 1000000000000000000000% lepszy od wszystkich ...
No mój post pisałem trzy lata temu i do tego czasu Tony Jaa się rozsławił do tego stopnia, że faktycznie określany jest następcą Bruce'a Lee. Wg mnie to gdyby kręcili remake Wejścia Smoka to właśnie Tony'ego chciałbym widzieć w tym filmie ;)
Mój post też napisałem jakiś czas temu. Poza tym Tony Jaa urzekł mnie jeszcze jedną rzeczą. Podczas swojego pobytu w Stanach w roku 2007 odpisywał na fanowskim, nie oficjalnym forum na pytania internautów. Po prostu wszedł na forum i pisał. Po powrocie do Tajlandii niestety zamilkł, ale dla mnie to jednak coś. Pierwszy raz spotkałem się z czymś takim ze strony aktora. Dzisiaj już jestem po seansie z "Ong-Bak 2" i nie mogę się doczekać na kolejne filmy Tonego Jaa. Najlepsze w nich jest to, że sprawiają wrażenie maksymalnie realistycznych i po prostu czuć siłę ciosów. W żadnym innym filmie podobnego wrażenia nie odniosłem.
ja też zrobię mały refresh :)
jego filmy wyglądają bardzo realistycznie, bo np w ong baku nie używano efektów specjalnych, nawet w brutalnych scenach walk. Na YouTubie są filmiki z planu jak biega po gościach i z trzech metrów leci im łokciem na łeb. Check it out:)
Dokładnie tak. Jest z nim sporo filmików. Ze scen z filmów, a także treningów. Warto obejrzeć. Pozdrawiam.
ludzie nie jarajcie się tak, walczyć to on umie, ok, w obrońcy jak i w
ong-bak części pierwszej grał super, lecz jego późniejsze filmy, czytaj np.
ong-bak 2 leci w dół na łeb na szyję, ale tak to jest jeśli się bierze w
jednym czasie za aktorstwo i reżyserstwo, woda sodowa do głowy i dlatego
następne filmy są z dupy
Niestety zmieniam zdanie i jak na razie cofam nadany mu przeze :P mnie tytuł "króla kina kopanego". "Obrońca 2" kaszana jak byk, to samo "Ong Bak 3". Niech sobie zmieni gość menagera albo po prostu zobaczy w czym zagrał i wyciągnie wnioski! Może coś drgnie w dobrą stronę po filmie "Szybcy i wściekli 7"
A ja podtrzymuje to, że jest jednym z najlepszych Fighterów filmowych. Jeszcze będzię grał z Lundgrenem w dwóch filmach. Zobaczymy co z tego wyniknie.