Zarówno jako Reese w "Terminatorze" czy Hicks w "Aliens" zapadł mi w pamięć. Trochę szkoda, że po występach w pierwszych (a zarazem najlepszych) filmach Camerona nie zagrał tak samo charakterystycznych ról.
Zapewne zechcesz też obczaić jego występ w "The Divide".
Tego to jeszcze nie widziałem, ale na zdjęciu z tym cygarem wygląda naprawdę twardo :)
Nie tylko w Terminator i Obcy 2. Także nieźle zagrał w Otchłań, Tombstone, Twierdza.