Jedyny plus tego nowego rankingu oceniania każdego filmu, a nie całej twórczości to lepsze miejsce Goldsmitha w rankingu aktualnie #34, a pamiętam jak był w połowie drugiej setki i nie wiedziałem czemu wraz z Johnym Barrym byli tak bardzo nisko, bo jest to na pewno ta klasa co właśnie Williams, Morricone czy Barry czyli tych starych wyg i jeszcze paru których na pewno lubię jak Silvestri, Serra czy Friedel.
Twórczość tak ogromna że nie ma co wymieniać jego dzieł bo jest tego od groma, mi najbardziej jednak przypasowała jego współpraca z Verhoeven czyli "Total Recall" i "Basic Instinct" i parę innych tytułów.
Ogrom materiału i zero wypalenia, mój TOP3 kompozytorów.