Rola Haniego oscarowa, zapadła mi w pamięć po dziś dzień. Film jest dobry, ale ze Strongiem zyskuje więcej niż z Crowem.
Strong wręcz rozsadza ekran. Według mnie Oskar za drugi plan. Genialna rola.
Zdecydowanie zapada w pamięć > podobny do Andiego Garcii ( tak na marginesie )