Film trochę igra z widzem - odbiorca do końca nie wiem czym skończy się to tytułowe pożądanie. Ma nadzieje na więcej. Na plus mieszanie planu realnego z wyobrażonym.
Zgadzam się! Po komentarzach byłam dość sceptycznie nastawiona a jednak film pozytywnie mnie zaskoczył. Przeplatanie scen realnych oraz tych dziejących się w wyobraźni bohaterów uważam za ogromny plus, raz, że takie wizualizacje myślę, że miał każdy z nas wobec obiektu naszego 'pożądania' a druga sprawa, gdyby nie te 'wstawki' myślę, że widz czułby pewien niedosyt, że "nic się nie stało" ;)
Piszę to trochę zawile, ale po prostu nie chcę przypadkiem zdradzić jakiegoś szczegółu.