"Ecce Bombo" był drugim dziełem w skromnej ilościowo filmografii Morettiego. Podobnie jak wcześniejszy "Jestem samowystarczalny" zyskał miano filmu kultowego, pokoleniowego manifestu i ugruntował pozycję reżysera w świecie kina. Pod pozorną niespójnością kolejnych scen kryje się przemyślana, wyrazista konstrukcja fabuły. Rewolta studencka 1968 r. niosła nadzieję na zasadnicze, głębokie przemiany społeczne. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna, a i zapał młodzieży szybko przygasł. Dziesięć lat później grupka rzymian, studentów i absolwentów różnych uczelni, żyje już tylko wspomnieniami tamtych wydarzeń i toczy nie kończące się jałowe dyskusje, dając wyraz swemu frustracji i zagubieniu. Wśród nich jest także Michele (w tej roli oczywiście Nanni Moretti), niegdyś działacz studencki. Chłopak jest świadkiem nieudanej próby okupacji szkoły, zorganizowanej przez jego młodszą siostrę i jej kolegów na znak protestu przeciw drobnomieszczańskiej moralności włoskiej inteligencji. Strajk kończy się jednak równie szybko jak się zaczął, bo właśnie nadeszły wakacje. Michele i jego koledzy postanawiają tymczasem zorganizować klub dyskusyjny dla mężczyzn. Oprócz polityki omawiają tam także sprawy prywatne, m.in. przelotny romans Michele z żoną jednego z przyjaciół. Zresztą nie tylko dla niego związki z kobietami stanowią źródło wielu rozczarowań. Remedium na zawodowe i osobiste problemy członków klubu ma być życie w hipisowskiej komunie, ale większość z nich dochodzi do wniosku, że to również im nie odpowiada.