Film całkiem w porządku. Podobała mi się gra Rachel wyrazy jej twarzy w niektórych scenach dawały do myślenia, jakby w tym co mówi i robi było jakieś 2 dno, taka nutka fałszu aleee ja nie o tym. Abstrahując od tego co film miał nam pokazać zastanawiam się co wy byście zrobili na miejscu Adama. Ponieważ oglądając jedyna rzecz która wydawała mi się totalnie nie realna to jego reakcja na monolog Evelyn. Nie mogę uwierzyć ze przy którymś razie kiedy zwracała sie do niego per "obiekt" , "to" zrównując go z kawałkiem granitu nieświadomego obiektu poddającego się woli rzeźbiarza nie wstał i jej porządnie nie przy**rdolił