Pieniądze pieniędzmi, Disney śpi na banknotach, ale miło jest zrobić coś więcej, niż tylko widowiskową wydmuszkę. Lubiłem Avengers do ostatniej części, kiedy to postanowili zrobić z prostego filmu o superbohaterach coś więcej i niestety nie wyszło. Do tego tłum fanów, który uważa fragmenty "Kocham Cię 300" za coś przełomowego, kultowego i romantycznego. Oklepane i irytujące.
Komu miło, temu miło... Niektórym wystarczą te miliardy dolarów i uwielbienie fanów. Ciekawe jednak czy "Joker" stanie się jednym z tych rzadkich przypadków, gdzie i publika, i krytyka będą w pełni zgodni? Takim "Mad Maxem", "Trzema billboardami..." czy "Green Bookiem" roku 2019? Na to wygląda... Jak również na to, że będziemy mieli najbardziej kasowego zdobywcę Złotego Lwa w historii :)
Nie porównuję. Ich odbiór przez krytykę i tzw. "masowego widza" pokazuje jednak, że siedzą obok siebie na półce z etykietą "Kino środka".
Nie wiem czy wiesz, ale z racji tego, że Disney nie żyje, śpi raczej w dębowej jesionce a nie na banknotach.
To był żart, a ty reagujesz na poziomie gimnazjalisty cierpiącego na niedowład obydwu półkul mózgowych.
myślę, że marvel nie ma nad czym płakać, bo disney nigdy nie celował filmami MCU w jakieś poważne nagrody. to ma być czysta rozrywka i w tej dziedzinie radzi sobie świetnie. "joker" to eksperyment warnera, który wynika z tego, że szukają nowej drogi dla kina komiksowego. przez chwilę chcieli mieć drugie uniwersum, ale nie do końca pykło, więc kombinują. i jak widać - opłacało się. mamy dzięki temu solidne kino rozrywkowe od disneya i nieco bardziej wymagający film od warnera. dla mnie super.
dobrze wiemy, że choćby zgłaszanie RDJ do oscara to tylko taka pijarowa sztuczka, a nie jakiś realny plan studia. a w przypadku "jokera" - wygląda na to, że od razu zaryzykowali.
Naprawdę myślisz, że Marvel jest załamany? Przecież te filmy sobie pomagają! Gdyby nie sukces filmów Marvela taki Joker by nie powstał. Przestańcie wymyślać sobie konflikty...