A to niespodzianka. Po wampirach z
"Tylko kochankowie przeżyją" i kierowcy autobusu z
"Patersona" Jim Jarmusch zabiera się za zombie. Reżysera wypatrzono na planie filmowym w stanie Nowy Jork w towarzystwie
Billa Murraya,
Adama Drivera,
Seleny Gomez,
Chloe Sevigny i
Austina Butlera oraz w otoczeniu litrów sztucznej krwi.
Na razie nie poinformowano oficjalnie o początku zdjęć ani o szczegółach filmu. W opublikowanym w marcu wywiadzie
Bill Murray zdradził jednak, że tytuł produkcji to
"Dead Don't Die", że w obsadzie są m.in.
Rosie Perez i
Daniel Craig, że scenariusz
Jarmuscha jest niezwykle zabawny oraz że sam nie wciela się w żywego trupa.
Możliwe, że w międzyczasie tytuł produkcji uległ zmianie: na planie można było wypatrzeć znaki z napisem
"Kill the Head". Nie wiadomo też, czy w filmie faktycznie występują zapowiadani przez
Murraya Craig i
Perez.
Ekipa pracuje w miejscowości Fleischmanns. Coś mi mówi, że wybór miejscowości z taką "mięsną" nazwą to nie przypadek.
Więcej zdjęć znajdziecie
TUTAJ.