Nic dziwnego, że kręcili ją 1,5 miesiąca. To co było widoczne na zwiastunach to tylko mały fragment. Ta scena jest niesamowita, dawno nie widziałem czegoś tak dobrego. Akcja Quicksilvera z "Przeszłość, która nadejdzie" jest przy tym niczym.
Ten buldog zajadający pizze i jak z nim mknął korytarzem to było dobre xdd albo jak w pewnej chwili zrobił moon walk .To był gosc nawet zdążył się napic xd to jak obijał apocalypse też było dobre niezle nim odbijał jak piłka .
Jedyna ciekawa scena w całym filmie. Oglądałem i po kilku minutach zrezygnowałem. Potem musiałem się przymusić żeby dociągnąć do końca (z sentymentu do pierwszych części). I powiem tak - nic specjalnie dobrego. Seria powoli traci spójność. Film mnie niczym nie zaciekawił, ani nie porwał. W mojej ocenie to jest film który ogląda się góra raz. A utopienie w tej produkcji milionów $ to przesada.
To prawda. Scena wymiata. Jak zresztą każda z jego udziałem w nowej serii X-mena. I szczerze, nie pogniewałabym się, gdyby Marvel stworzył osobny film o Quicksilverze (pod warunkiem, że z tym samym młodym aktorem, bo jest świetny).
Widziałem na youtube i zrobiło na mnie nieprawdopodobne wrażenie ,co dopiero musiało byc w kinie :)